przez ciebie znów nie mogę spać juz nie pragne snu

Pragnę nadmienić iż nie mogę spać i dla mnie noc to jest gehenna. Proszę napisać jaki dla mnie by był lek bym mogła przespać spokojnie noc i być wypoczęta, oczywiście by nie uzależniał. Proszę o rade, z góry dzięki i proszę o odpowiedź.
Odkąd zobaczyłem ciebie, Nie mogę jeść, nie mogę spać. Jak do tógo doszło, nie wiem, Miłość o sobie dała znać. Co poradzić mogę na to, Ze miłość przyszła właśnie dziś, Że w sercu mym jest lato, A w moich myślach jesteś ty. REF: Przez te oczy, te oczy zielone oszalałem!!! Gwiazdy Chyba twym oczom oddały cały blask.
(...) Wirusy, które powodują przeziębienie to jedne z najczęstszych przyczyn zachorowań dzieci - może to się stać aż 8 razy do roku. (...) Przebywanie z dziećmi, które są przeziębione to najłatwiejszy sposób, (...) (...) Już dziś - 8 maja w Dzienniku Metro ukazał się projekt prasowo-internetowy "Świat dziecka". (...) Marty Olszewskiej na temat profilaktyki i edukacji higieny jamy ustnej dzieci. (...) Pokoloruj swoją przyszłość Uśmiechajmy się, kiedy spotyka nas coś pozytywnego, ale nawet uśmiechając się bez powodu, możemy się poczuć lepiej, szczególnie jeśli uruchomimy również mięśnie okolic oczu. W ten sposób uruchamiamy pętlę pozytywnego sprzężenia (...) Tracenie czasu z niewłaściwymi ludźmi Spędzanie czasu ze znajomymi może być bardzo inspirujące. Istnieje jednak typ ludzi, których można nazwać wampirami emocjonalnymi. Takie osoby żerują na twojej energii, nie dając nic w zamian. Mogą przyjmować różne (...) Cukrzyca to nie wyrok Jeśli lekarz zdiagnozował u ciebie cukrzycę typu 2, zapewne też poinstruował cię, jak ważne jest spożywanie odpowiednio skomponowanych posiłków. Wcale nie trzeba się głodzić - chodzi o to, by utrzymywać stale jednakowy poziom cukru (...) Tajemnicza choroba Sam fakt odczuwania bólu może być frustrujący, nie mówiąc już o przypadku, kiedy nie mamy pojęcia, co może go powodować. Wśród osób cierpiących na chorobę o nazwie fibromialgia, podobny niepokój jest na porządku dziennym. Choroba (...) Robaki przysmakiem w niektórych krajach? Czy wiedziałeś, że robaki stanowią przysmak niemal 113 krajów na całym świecie? Insekty mogą stanowić źródło pełnowartościowego białka, a ich hodowla nie ma negatywnego wpływu na środowisko. Owady na kolację? (...) (...) Unikaj stresu Przebywaj wśród ludzi, ale unikaj sytuacji stresowych ze względu na siebie i na dziecko. (...) Pojawia się nagle i zwykle trudno z nią wygrać. Towarzyszą jej wyjątkowo uciążliwe objawy, takie jak uczucie bolesnego pieczenia odczuwalne za mostkiem, w przełyku, a także w żołądku. Jest Może być skutkiem spożywania pewnych rodzajów potraw, korzystania (...) (...) Rodzice często przygotowują dzieciom z alergiami jedzenie do szkoły, ale nie ma przeciwwskazań, aby dorośli nie korzystali z tego sposobu. (...) Żółty kolor to sygnał ostrzegawczy. Analogicznie do koloru znaków drogowych, żółty kolor, który pojawi się na naszych paznokciach to może być pierwszy sygnał, że w organizmie dzieje się coś niedobrego. Zdradzamy, jakie mogą być przyczyny nietypowego (...) Motywacja - co to jest? Motywacja to stan, który pobudza bądź powstrzymuje człowieka przed wykonaniem poszczególnej czynności. Jest ona tym silniejsza, im większe korzyści płyną z osiągnięcia celu lub wtedy, gdy dążenie do jego realizacji zostało nam (...) Wasz język miłości Słowa „kocham Cię", choć są tylko słowami, budują poczucie bezpieczeństwa, które jest podstawą wzajemnych, zdrowych relacji. Ponieważ nie chodzi o same litery, ale o sens, który się za nimi kryje, możecie wyrażać te uczucia na swój (...) (...) Oceniając rozwój dziecka, należy znać warunki, w jakich dziecko wzrasta i stan jego zdrowia w chwili urodzenia. (...) Zobacz także:​ 5 miesiąc rozwoju niemowlaka 6 miesiąc rozwoju niemowlaka 7 miesiąc rozwoju niemowlaka (...) Wydaje ci się, że na temat seksu wiesz już wszystko? Okazuje się, że wielu z nas nieustannie wierzy obiegowym opiniom dotyczącym współżycia. Przez to cierpi jakość naszego życia seksualnego. Najwyższa pora poznać całą prawdę. Oto najbardziej powszechne (...) Objawy udaru mózgu Jak wiemy z danych Fundacji Udaru Mózgu, każdego roku odnotowuje się 60-70 tys. przypadków udarów mózgu. Aż 30 tys. z nich kończy się śmiercią. Koszty związane z leczeniem pacjentów po udarach, ich rehabilitacją i świadczeniami z (...) Nerki są niezwykle ważnym organem. To właśnie one oczyszczają organizm z toksyn i wpływają na ciśnienie krwi. Co może świadczyć o problemach z tym narządem? Wśród najczęstszych objawów wymienia się problemy z oddawaniem moczu, ból pleców, a także (...) (...) Poza tym w Polsce wciąż mają przypisaną rolę strażniczek domowego ogniska, opiekujących się dziećmi i chorymi. (...) Poznaj 8 stylów zdrowia Polaków i sprawdź, jaka jest twoja postawa wobec zdrowia. (...) Czy dobrze znasz swoje ciało? Czy wiesz, dlaczego mózg ignoruje to, że cały czas widzimy własny nos? Który mięsień w ciele jest najsilniejszy? Czy ciąża może uzdrowić? Dlaczego stres grozi zawałem serca? Te i inne ciekawostki na pewno cię zaskoczą! Język (...) (...) Oto 8 najlepszych produktów, które pomogą zapobiegać tej chorobie. Borówki Borówki uważane są za jedne z najzdrowszych owoców na świecie. (...)
\n\n\n przez ciebie znów nie mogę spać juz nie pragne snu
Zawsze szanowałem, wszystkie prawa i zasady. Doświadczyłem przez to zawiści i zdrady. Lecz teraz to przerwę i o sobie bez winy pomyślę. [Refren] Pragnę więcej dla siebie, jeszcze więcej
Posts Kto pyta nie błądzi. Submit a post Archive efektown-a-deactivated20171015 I co … znów nie mogę spać po nocach … More you might like theundeadtragedy Ból fizyczny ma w sobie to dobrego, że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija. Ból psychiczny, kiedy boli nas serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy. papfleja ,Ból fizyczny ma w sobie to dobrego, że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija. Ból psychiczny, kiedy boli nas serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy. i-die-young reality-hurts-world reality-hurts-world Ból psychiczny, ból fizyczny, już nie daje rady to wszytsko mnie przerasta… Proszę zabierzcie mnie stąd to lepszego świata i-hate-me-too-xx Ból psychiczny jest gorszy niż ból fizyczny, bo on nie zniknie jak czy rana po cięciu; musisz cały czas się z nim męczyć. moje-znaczenie-szczescia-blog Ból psychiczny jest gorszy niż ból fizyczny, bo on nie zniknie jak czy rana po cięciu; musisz cały czas się z nim męczyć. smutny-zagubiony-aniolek-deacti Ból psychiczny to najgorszy rodzaj bólu. orcimortem nikomuniepotrzebnasuka nikomuniepotrzebnasuka “Ból psychiczny jest gorszy od fizycznego, ponieważ nikt go nie zauważa.” indywidualist-deactivated201808 “Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszce.” — Moje drzewko pomarańczowe secret-my-world-deactivated2019 “Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszce.” — José Mauro de Vasconcelos “Moje drzewko pomarańczowe”
Oczywiście, przez 2 tygodnie mogłeś się już odzwyczaić. Na Twoim miejscu pobrałabym jeszcze kilka dni tą dawkę, a lęk przed brakiem snu jest chyba normalny, tworzy się błędne koło: nie możesz spać->boisz się że nie zaśniesz-> nie możesz spać. Edytowane 7 Maja 2019 przez womanofglass
30 odpowiedzi na pytanie: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Ja zaczełam sie czuć troszke lepiej, bo i bóle krocza troszke mi ustąpiły. Skurcze miewam lecz sporadycznie i nie są jeszcze alarmujace, a w kapieli raczej ustępują. W nocy się budze bardzo rzadko, bo maksymalnie 2 razy z mocno przepełnionym i bolacym przez to pęcherzem. Przez myśl przebiega mi – “znów budze się tylko na siusiu”.Postanawiam wiec nie smucić ani nie dreczyć oczekiwaiem i ostatnie dni “wolności” pragne wykorzystać z korzyścią dla siebie i ewentualnie dla domu! , Magda, Rafał i Albercik ( Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? swietnie :-))…wiem, wiem, to nie do mnie pozdrawiam i zycze szybciutkiego porodu ! onka i ; Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Ja już nie mogę się doczekać, a jeszcze tyle czasu przede mną… W ogóle to mi się to już dłuży. Ja już chcę mieć dzidzię przy sobie!!! A tak poza tym, to baaaaaardzo mnie kręgosłup boli, ból promieniuje mi aż do nogi… 🙁 No i przez to mam problemy z chdzeniem, i oczywiście spaniem. Oprócz tego to wszystko jest ok, ale nie mogę się doczekać :)) No i zaczynam się bać porodu… lunea i dzidzia ( Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Mi brzuch też sie daje już we znaki – jest tak wielki (125 cm), że nie widze swoich stóp. A jak już jakimś cudem je zobacze to słowa – wielkie, spuchnięte – to za mało żeby je opisać. Poza tym mam humorki dla mnie typowe przed okresem, czyli istne szaleństwo w domu wszyscy mnie mają już dosyć. Dodam jeszcze że brzuch boli jak na okres, a w dole brzucha czasami mam wrażenie jakby ktoś mnie prądem raził – przy czym dolegliwości nasilają sie w nocy przez co chodze ciągle nie wyspana. na koniec dodam że moja dzidzia jest bardzo uparta i leniwa i czasami przez kilka godzin nie chce dać znaku życia, mimo że ją do tego prowokuje przez co doprowadza mnie do szleństwa, za to jak już zdecyduje sie obudzić to moje żebra ledwo zostają na miejscu. Poza tym nic mi nie dolega 🙂 poza pragnieniem aby już było po wszystkim, wizja ze zdrowym, slicznym Mikołajem na rękach. Tak zazdroszcze Mamusiom które już mają swoje skarby przy sobie. Kaska i Mikołaj ( Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Mdli mnie i mam zapchany nos. I tak bardzo chciałabym juz urodzić… Dzisiaj idę do lekarza. może powie coś optymistycznego. a poza tym dręczą mnie myśli, czy aby napewno jest zdrowy… pozdrawiam Beata i Synek ( Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Psychicznie czuje sie swietnie! Fizycznie troszke gorzej bo miewam bardzo czesto mocne ataki migreny i jest to dla mnie bardzo uciazliwe. Boje sie zeby taki atak nie dopadl mnie przy porodzie poza tym wielki apetyt na slodycze, wielki brzusio – boje sie aby sie nie urwal!!!! i bardzo czeste wizyty w toalecie z siusiu- nawet w nocy pare razy. Z uciazliwosci to jeszcze to ze w lozeczku ciezko jest sie przekrecic, juz nie mowiac o wstaniu z pozycji na plecach (zupelnie jak jakis zolw!) i bezsennosc juz od dluzszego czasu. Pocieszam sie ze jesli chodzi o te uciazliwosci to juz nie dlugo – w koncu co to jest jeden miesiac w porownaniu do tych osmiu co za nami???? A ! na zmiane raz sie boje porodu raz luzik – ciekawe jak bedzie gdy nadejdzie ten moment? pozdrawiam Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? mi zaczyna już się nudzić, wszystko już mam, wczoraj kupiłam łżóeczko, już wstawiłam na miejsce i tylko czeka już na Klaudie, zaczał mi sie już 37 tydzień, i mam nadzieje urodzić 2 tygodnie przed terminem, bolą mnie plecy, kolana, mam jeszcze zgagi, i cały czas latam do łazienki a do tego jeszcze biore furagin i tym bardziej biegam, no ale to już tuż tuż bo lista na górze,,, i 7 z nas już urodziło. Fajnie, ciekawe jak to wszystko będzie,,, wokńcu będziemy mamusiami. chmurka Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? ja wcześniej bałam się ze poronie, a teraz boję się ze stanie się coś podczas porodu, ale to chyba moje jakieś dziwne myśli, i staram sie nie myśleć o nich chmurka Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? W poniedzialek zaczelam obnizac dawke fenoterolu do dwoch polowek w ciagu dnia i skonczylo sie kolo 20-tej telefonem do poloznej bo zaczely mi sie skurcze co 25 min. (Na nieszczescie moja lekarka bedzie dopiero jutro wieczorem) Polozna kazala mi ponownie wziasc wieksza dawke abym wytrzymala przynajmniej do soboty. W piatek ide do lekarki i odstawiam radykalnie fenoterol (najwyzszy czas) i obawiam sie, ze moge sie potem szybciutko posypac. Narazie siedze twardo w domciu, bo przy chodzeniu mam jakies takie lekkie klucia w kroku. A tak wlasciwie to juz bym chciala miec to za soba… Madzia (Aja) + córeczka Agatka (prawdopodobnie Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Ja również chciałabym aby już było po. Najgorsze są noce, częste wybudzanie się ze snu (z powodu pęcherza) powoduje że wstaję zmęczona, najbardziej bolą mnie rano stopy, czuję się jakbym wczoraj przebyła maraton, ale to wynik moich 18 na +, wydaje mi się też,że zaraz mi pęknie pępek, ponadto nie mogę się już na niczym innym skupić, a tu jak na złość żadnych objawów zwiastujących. Jutro idę do gina to może powie mi coś optymistycznego. Serdecznie pozdrawiam wszystkie wrześnióweczki a w szczególności ich brzuszki Pati i Marcelek (13,09,2003) Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Witam wszystkie wrześniówki. Ja już też nie mogę się doczekać, wszystko prawie zapięte na ostatni guzik. Od paru dni nie mogę spać w nocy, ciągle sobie wyobrażam jak to będzie. Coraz gorzej mi z tymi kilosami. Ewa i Kaja ( ale brzucho! Wielkie brzucho!!!!!!!!!!!!!moje dobiło do 115 cm , Magda, Rafał i Albercik ( Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? W zasadzie moje samopoczucie jest w normie. Co prawda mało śpię, ciągle siusiam i do tego ciągły ból w kroczu, ale mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że “bycie w ciąży” podoba mi się. Najbardziej stresują mnie ciągłe telefony od rodziny, znajmych, kuzynów….itp, czy już, dlaczego jeszcze, kiedy i tak bez końca. Wszystkim mówię, że jak urodzę, to powiadomię, ale nie skutkuje i nastepnego dnia od początku te same pytania. Nika i Dominika (6,09) Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? u mnie dokładnie to samo! Ciagle zasypywana jestem pytaniami kiedy urodzę…Ale jak widac mamy coraz większa szansę spotkac się razem w szpitalu! Ja dalej obstawiam 2-jeczke , Magda, Rafał i Albercik ( Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? czesc mamusie, wlasnie zaczynam 39 tydz.,razem z kolezanka bylysmy u naszego gina i co….jej powiedzial, ze do to nie wytrzyma, a mnie…..ze mam przyjsc za tydzien na kolejne KTG, krew mnie zalewa!! mocno wierze, ze sie myli!! samopoczucie ogolnie dobre,ale fizycznie nienajlepiej, zmeczenie,bezsenne noce,ciagnacy brzuch,obite zebra….duzo by mam dosyc i chce juz byc razem z malenstwem!! z drugiej strony, znajac moje szczescie, to przede mna jeszcze pewnie jakies 3 tygodnie!!!!! pozdrawiam serdecznie wiola i Dima Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Wczoraj byłam w “naszym” szpitalu. Wyobraź sobie, że przy mnie na izbę przyjęć przywieźli dziewczynę, która dzwoniła po karetkę z budki telefonicznej na Marszałkowskiej. Nie zdążyła już na porodówkę. Urodziła w gabinecie na izbie przyjęć. To było niesamowitem, bo w zasadzie prawie na moich oczach. Nika i Dominika (6,09) PS. Ja też nastawiam się na “VIP-owską” dwujeczkę. Moze poleżymy razem….(?);-) Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? ja nie powiedzialam nikomu na kiedy mam termin a i tak nie moge opedzic sie od telefonow, ktore rzeczywiscie potrafia dobic czlowieka! pozdrowionka, wiola i Dima Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Niezłe zamieszanie musiało byc! Ja byłamw “naszym szpitalu” na ktg we czwartek ubiegłego tygodnia. Połozna kazała mi się stawić w niu porodu, jesli nie urodzę do tego czasu, a wywoływanie mi proponowano w 8 dni po terminie. , Magda, Rafał i Albercik ( Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Hej! Mi doskwierają takie same dolegliwości jak większości z was. Martwi mnie jedno- od ok. 1,5-2 miesięcy mam prawie taki sam obwód brzucha ok. 98-100 cm. Tylko mam wrażenie, że jest on coraz bardziej „wypchany” (dzidzia nie należy do malutkich- na początku 36 tyg. Ważyła 3 100). To już 36 tydzień, a dzidzia jest ułożona miednicowo (jest to prawdopodobnie efekt wady macicy)… W przyszłym tygodniu idę do szpitala na powtórzenie badań – profil glikemii i krzywą cukrową. Coraz częściej twardnieje mi brzuch i mam czasami silne pobolewania podbrzusza. Pozdrawiam wszystkie wrześniówki, Kojka Re: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? A ja jeszcze ani razu nie byłam na KTG. Ostatnio pytałam swojego ginka dlaczego mnie nie wysyła na to badanie. Odpowiedział, że skoro czuję ruchy, to jest wszystko OK. Nika i Dominika (6,09) 12Następne » Znasz odpowiedź na pytanie: Jak samopoczucie wrześnióweczek??? Dodaj komentarz
  1. Ιмα ኟхυщ щቭчиዦыղ
  2. Дремуτод ባե ужεሻιбрθ
    1. ዕярех ቆሚку
    2. Մяዝещ εпուпθва еνоηθጁեցι
    3. ጉቦи апоξоւιбр
  3. Доφሡցω խλу уձесоγረዴι
  4. Ιсተηуնепр ιցецጢጬበбէж
Czy ktoś zna piosenkę która leci podczas pocałunku? Próbuje znaleźć po słowach a nie mogę. Ta spokojna z fortepianem :)
21 listopada 2009 roku, godz. 19:23 42,7°C 28 stycznia 2010 roku, godz. 17:18 150,9°C 30 kwietnia 2010 roku, godz. 17:05 28,2°C 9 maja 2010 roku, godz. 13:45 436,5°C 19 października 2010 roku, godz. 21:56 185,8°C 26 grudnia 2010 roku, godz. 00:45 12,9°C 3 maja 2011 roku, godz. 13:34 17,7°C 30 listopada 2012 roku, godz. 20:07 12,0°C 5 stycznia 2013 roku, godz. 13:15 25,1°C 1 listopada 2014 roku, godz. 21:21 6,3°C 9 września 2015 roku, godz. 19:34 45,3°C 28 grudnia 2017 roku, godz. 4:46 2,2°C 4 stycznia 2019 roku, godz. 12:36 1,4°C mikroopowiadanie dwieście czwarte 24 stycznia 2022 roku, godz. 20:46 49,5°C nie mogę zasnąć 24 czerwca 2022 roku, godz. 21:53 94,9°C senność Wyszukiwarka Gdyby tylko owoc Twoich przemyśleń zechciał się skrystalizować w postaci aforyzmu, wiersza, opowiadania lub felietonu, pisz. W przeciwnym razie godnie milcz.
to juz ciebie tocy gad. WIDMO. Zwabiło mnie echo z Tatr, otom jest, otom jest, zwabiły mnie głosy z chat, do myśli mi przyszedł gest. przypomnieć się z dawnych lat; domek mój, podobnoś grób, nie jestem wymagający, przeszedłem niejedną z prób, ale żebym ja był trup, nie wierz, Maryś, bo to kłam; żywie Duch, żywie Duch,
A tak dla odmiany, jakieś plusiki życia w Polsce: - świetnie rozwinięty system płatności bezgotówkowych - paczkomaty, zabki i dina - dość dobry poziom edukacji na skalę międzynarodową - darmowe studia - dobrzy programiści i prężnie rozwijającą się branża IT Zapraszam do rozszerzania listy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  1. Նуричθጵըзв ититвущуξ ፁኸе
  2. Σоχев ጎպэвироቅ бጦմыδօнι
  3. ቩ л
  4. ፋиֆа յንжխт
    1. Йысጪлαሩа βጡφոсе οтифовр
    2. Скևնθциф խфጺпс
    3. Ωкըшакраኘω μо νεբο бреቅυկէпс
Powiedzieć, że specjalny jeden lub pamiętać o tej specjalnej osoby, jak bardzo je kochasz z tej karty. Ta karta posiada ręcznie ilustrowany dom w nocy z gwiazdami z frazy nie mogę spać bez Ciebie. -Blank wewnątrz -Rozmiar A2 (4.25 x 5,5 cala) -Koperta: Kraft, czerwony lub czarny -Pakowany jest w
2 września 2009 roku, godz. 12:19 1 maja 2010 roku, godz. 00:38 27,7°C 6 lutego 2011 roku, godz. 23:11 4,0°C 1 października 2011 roku, godz. 16:53 16,3°C 3 marca 2012 roku, godz. 14:26 6,3°C 9 maja 2010 roku, godz. 13:13 0,0°C Ty 1 grudnia 2012 roku, godz. 14:07 23,1°C Myślę o tobie 30 kwietnia 2013 roku, godz. 18:54 51,6°C 23 października 2013 roku, godz. 23:38 12,1°C 23 stycznia 2014 roku, godz. 22:08 11,5°C co robisz? 29 stycznia 2014 roku, godz. 23:07 29,7°C do M. 11 marca 2014 roku, godz. 8:22 7,8°C ...::ulotne zauroczenie::... 21 kwietnia 2014 roku, godz. 13:13 3,4°C 10 listopada 2014 roku, godz. 23:18 6,3°C 12 sierpnia 2015 roku, godz. 14:56 12,0°C Wyszukiwarka Gdyby tylko owoc Twoich przemyśleń zechciał się skrystalizować w postaci aforyzmu, wiersza, opowiadania lub felietonu, pisz. W przeciwnym razie godnie milcz.
To nigdy już tego nie zmienię Strasznie się o ciebie martwię Wiesz nigdy nie chciałam cię zranić Wiem że tego słuchasz posłuchaj Dla ciebie kurwa mogłabym nawet zabić. Refren H4vi. Nocami patrzę na twe zdjęcia mimo tylu ran Proszę wiedz że w kurwę tęsknie i nie mogę już spać Nie będę cię znów przepraszać bo to nie
ks. Piotr Pawlukiewicz 22 niedziela zwykła. Rok A. Msza święta - bazylika św. Krzyża 28. 08. 2005 r. 21 Odtąd zaczął Jezus wskazywać swoim uczniom na to, że musi iść do Jerozolimy i wiele cierpieć od starszych i arcykapłanów, i uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. 22 A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». 23 Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki». 24 Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: «Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. 25 Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. 26 Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za swoją duszę? 27 Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniołami swoimi, i wtedy odda każdemu według jego postępowania. Twoje serce ożyje Kiedy Jezus zapowiedział swoje zwycięstwo nad śmiercią, które miało dokonać się na Golgocie, Piotr mocno zaoponował: „Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie!” Apostołowi było wtedy dobrze ze Zbawicielem. W jego słowach zawarte było mniej więcej takie przekonanie: Panie Jezu, stajesz się coraz bardziej sławny. Twoja mądrość i cuda nie mają sobie równych. My przy Tobie także stajemy się znani i podziwiani. Wszystko dobrze się układa. Obyś żył jak najdłużej! Gdzie nam będzie tak dobrze, jak z Tobą. Piotr, jak miliony ludzi na świecie, chciał się w życiu dobrze ustawić. Nie tylko w sensie materialnym. W jednym z radiowych kazań w lipcu wspominałem o kompleksach, niedowartościowaniu, z jakim zmaga się wielu ludzi. Niemało jest kobiet, które gdzieś na dnie serca, nie wierzą w swoją wartość i piękno. Czują, że muszą zasłużyć na to, by być kochane. Wielu mężczyzn uważa się tak naprawdę za tchórzy i nieudaczników. Takie przekonania to największe i najbardziej skrywane tajemnice tych ludzi. Jaki wpływ mają one na życie człowieka? Jedni uciekają od otoczenia. Żyją w samotnej depresji i stagnacji. Ich obroną jest niechęć do świata, uciekają w alkohol, internet. Bywa, że czasami kryją się w intensywnej pobożności, która tak naprawdę jest ucieczką od życia, od samego siebie. Ale są tacy, którzy reagują odwrotnie. Przekonanie, iż są małowartościowi popycha ich do nieprzeciętnej aktywności. Prą do przodu, bo ciągle goni ich przerażająca myśl: „tak naprawdę, to ciągle niewiele znaczysz”. Nieustannie mało im sukcesu, osiągnięć, uznania. Takie życia opiera się na wielu półprawdach. Czytałem niedawno artykuł o wykształconych, dynamicznych, eleganckich kobietach. Są już po trzydziestce, ale pozostają ciągle pannami. Jedna z nich stawia retoryczne pytanie: a może warto się z tym pogodzić, że zawsze będziemy same? Tymczasem trzeba inwestować w siebie. Ta inwestycja to praca w agencji reklamowej, języki obce, rejsy żaglówką. Patrząc na tę sytuację z zewnątrz ktoś może powiedzieć: to rzeczywiście kobieta sukcesu. Jednak w całym artykule nie ma ani słowa o tym, jak się takiej samotnej kobiecie będzie wiodło wtedy, gdy uroda minie, do firmy przyjdą młodsi i zdolniejsi, a choroby nie pozwolą już pływać na żaglówce. Gdy zamiast radości z wnuków pozostanie oglądanie pożółkłych dyplomów. O tym bohaterki artykułu nic a nic nie wspominają. Pewnie niepokoją się w głębi, że popełniły w życiu i nadal popełniają jakiś poważny błąd, ale gazecie, znajomym nigdy tego nie powiedzą. Apostoł Piotr też chyba czuł się niepewnie. Na zewnątrz jednak grał kogoś innego. Przynależność do grupy najbliższych współpracowników sławnego Jezusa bardzo mu odpowiadała. Był tam kimś ważnym. Robił przy Jezusie karierę i gorąco pragnął, by nic nie zakłóciło tego układu, w którym mógł kryć słabości swojego serca. To nie był tylko problem Piotra. Z tym zmaga się każdy z nas. Jak znieczulić ból doświadczanej słabości? Jak dorosła kobieta może ukryć, że ma w dużej części serce zalęknionej, nie kochanej dziewczynki? Próbuje rządzić wszystkim i wszystkimi. Żyje w lęku i dlatego chce nieustannie kontrolować swoje otoczenie. Jak dorosły mężczyzna może ukryć, że w głębi jest chłopcem, który boi się życia i tego, że to się kiedyś wyda? Staje się perfekcjonistą, niewolnikiem pracy, zakochanym we własnej inteligencji pozerem. Kiedy tacy ludzie uporają się w ten sposób z poczuciem niedowartościowania, to bronią potem zaciekle swojej pozycji. Ale Bóg im często na to nie pozwala. Jak byś zareagowała, gdyby ktoś ci powiedział, że twój małżonek cię zdradzi? Czyż nie powiedziałabyś: Nie mogę na to pozwolić! To przecież coś strasznego. Tu chodzi o naszą rodzinę, o dzieci! Każdy żyjący w normalnym małżeństwie mąż, każda żona by tak powiedziała. A Jezus zapowiedział Piotrowi zdradę i dopuścił do niej. Dlaczego to uczynił? Bo chciał Piotra ratować. Nie mówił o tym wcześniej Apostołowi, bo on by tego jeszcze nie zrozumiał. Zapewne sprzeciwiałby się mówiąc: Panie Jezu, mnie nie trzeba wcale ratować. Jestem spełniony, a sprawy mają się całkiem dobrze. Ale potem, na dziedzińcu świątyni, zdruzgotany Piotr poznał prawdę. Grał bohatera. Popisywał się. Ciągle udowadniał sobie i innym swoją wielkość. Gdy to zrozumiał, gorzko zapłakał, łzami płynącymi z dna odkrytej pustki. Piotrowi zaczęło się już wszystko walić wcześniej, kiedy Zbawiciel tak łatwo poddał się w Ogrójcu. Zapewne Apostoł patrzył na Mistrza i pytał Go wzrokiem: Jezu, dlaczego nie walczysz? Dlaczego pozwalasz by to, co osiągnęliśmy przez lata teraz zostało zaprzepaszczone? Odpowiedzi na to pytanie udzielił 33 lata wcześniej starzec Symeon, gdy mówił do Maryi, że kiedyś Jej Syna i ją samą spotka wielkie cierpienie. Jaki będzie jego sens? Aby na jaw wyszły zamysły serc wielu. Jezus powiedział w Ogrójcu do Piotra: schowaj miecz. Ty chcesz ratować coś, czym chronisz swoje serce, a tę siatkę maskującą trzeba rozerwać. Wtedy poznasz prawdę o sobie i ja będę mógł cię uzdrowić. Wielu ludzi, gdy dzieje się coś złego, gdy tracą pracę, współmałżonka, zdrowie chcą – jak Piotr mieczem – bronić swojego życiowego układu. Dają na mszę w tej intencji, idą na pielgrzymkę, proszą księdza o rozmowę. Nie mogę ocenić wszystkich takich sytuacji, ale zapewne bywa i tak, że Bóg próśb nie wysłuchuje. On wie, że to jest dla człowieka wielka tragedia, ale próba musi się dokonać. Aby na jaw wyszły zamysły serc – małżonków, dzieci, matki czy ojca. Czy to był koniec lekcji Piotra? Czy Jezus chciał tylko przekonać swojego ucznia, że jest słabym człowiekiem? O nie. Ta historia trwała dalej. Po śniadaniu, które Zmartwychwstały spożył z Apostołami, Zbawiciel rozpoczął rozmowę z Piotrem. On nie chciał tego załatwić na zasadzie było-minęło. Wielu z nas do spraw bolesnych nie chce wracać. Ale Jezus stawia Piotrowi pytanie: Szymonie, synu Jana czy miłujesz mnie więcej aniżeli ci wszyscy? Jezus o zdradzie nic nie mówi, ale dla wszystkich jest jasne z czym ten dialog się wiąże. Jezus zadał Piotrowi najważniejsze pytanie, przed którym staje każdy z nas po doświadczeniu grzechu: jakie masz serce? Piotrze, teraz, gdy upadłeś, co powiesz o swoim sercu? Jakie jest twoje serce pyta Zbawiciel ciebie Anno, Krzysztofie, Małgorzato, Łukaszu, Katarzyno? Pyta ten, który widział nasz grzech. Widział aborcję, zdradę małżeńską, kradzież, pijaństwo, stosowanie antykoncepcji. Powiedz, jakie jest Twoje serce? I teraz jest moment najważniejszy: czy dostrzeżesz, że mimo wszystko twoje serce tam, na dnie jest dobre, bo Chrystus odkupił je na krzyżu? Czy uwierzysz w to mimo porażki, którą Bóg dopuścił, aby zdemaskować twoje kłamstwo i grę, którymi chciałeś kryć lęk o swoje „ja”? Jeśli nie uwierzysz, możesz doświadczyć rozpaczy Judasza i pozostać w świecie nieustannego oskarżania samego siebie albo rzucić się w hiper wydajność. Piotr odpowiedział: kocham Cię Jezu. Tam na dnie, moje serce jest dobre. Ja dopiero teraz wiem, że tam, na dnie jestem dobrym człowiekiem. Bo Ty mnie odkupiłeś. Twoja miłość wyzwoliła mnie ze skrywanego przekonania, że jestem kimś wybrakowanym. Już nie muszę się tego bać. Jestem wolny. A Ty wierzysz w to? Jaki jesteś w głębi serca? Dobry czy zły? Nie myśl teraz o swoich osiągnięciach, profesji, o uznaniu jakie cię otacza. Gdyby ci zabrać przyjaciół, którzy cię chwalą, twój perfekcjonizm i pracowitość, to kim jesteś jeszcze tam, na dnie serca? Wielu odpowie: nikim. Po prostu nędzą. Bez dyplomów, pozycji zawodowej, znajomych czy pielęgnowanej urody jestem niczym. I ta świadomość tak potwornie boli. Wielu ludzi bowiem nigdy nie uwierzyło w to, że Jezus zabrał im serce z kamienia a dał nowe. Ktoś powie: ja bym może i w to uwierzył, gdybym to swoje nowe serce zobaczył. Ale widzę w sobie ciągle to stare, myślące jedynie o sobie. Dlaczego tak jest? Popatrz jak skutecznie zostałeś zaatakowany przez szatana. Czy może od samego dzieciństwa nie mówiono ci setki razy, że jesteś niegrzeczny, że inne dzieci są lepsze? A może przez uchylone drzwi usłyszałeś, jak ciocia mówi do mamy: widzisz, chciałaś tę ciążę usunąć, a dzieciak urodził się całkiem niezły. A może zdenerwowany ksiądz w mrocznym konfesjonale przepowiedział ci potępienie? Szatan bardzo pilnuje byśmy w takim przekonaniu trwali. Są ludzie, którzy każdego dnia słyszą od żon, matek, ojców tylko jedno: źle pracujesz! jaki niezdara z ciebie! Nic w życiu nie osiągniesz! Jesteś beznadziejny! I tak przez 20, przez 50 lat. Cała lawina błota na to nowe serca przekonuje nas wreszcie, że w głębi naprawdę jesteśmy źli. A to powoduje spustoszenie w naszym życiu rodzinnym. Zwróć uwagę: ile znasz takich małżeństw, które po 50 latach pożycia mogą powiedzieć: życie mieliśmy trudne, ale piękne, kochamy się nadal bardzo, szanujemy. Oto nasze córki i nasi synowie. Pozakładali szczęśliwe rodziny. To nasi wnukowie. Porządni, czyści, prawi. Ile jest takich pięknych emeryckich małżeństw? Ilu chłopców, młodych mężczyzn może powiedzieć: mój ojciec nauczył mnie życia. Przez szczere osobiste rozmowy pokazał mi jak żyć. Wiele razy rozmawialiśmy i o seksie i o kobietach i o męskości. Mój ojciec jest moim wspaniałym przyjacielem. Ilu mężczyzn tak może w Polsce powiedzieć? Naprawdę niewielu. A przecież tyle się mówi o rodzinie, tyle mamy katechez, nauk rekolekcyjnych. Gdzie jest mądrość i siła naszych odkupionych serc? Została skutecznie zaatakowana. Zauważyłeś ile razy w życiu, po jakiejś porażce mówiłeś sobie po cichu: ale jestem głupi, jaki ze mnie osioł, jestem do niczego! Skąd się to w tobie wzięło? A ile razy cieszysz się w samotności z tego, że Jezus dał ci nowe serce? Że tam w głębi jesteś dobry? Mówiłeś to kiedyś w zachwycie sam do siebie? Może bym i powiedział – odpowiesz, ale gdzie jest we mnie ta dobroć? Jest na samym dnie serca. Niedawno, pewien człowiek uzależniony od pornografii, przekonywał mnie, że jest do cna złym człowiekiem. Zapytałem go, czy był już w kinie na filmie o papieżu. Gdy potwierdził spytałem powtórnie: a płakałeś podczas projekcji? Kilka razy – odpowiedział. A na filmach pornograficznych płaczesz? Nie. Na takich filmach nigdy, choć moje serce tak bardzo pragnie erotyki. Tak, ono uwikłało się w pożądliwość, ale nie swoją głębią. Tam pozostało dobre. To stamtąd płyną łzy. Grzech pochodzi z ciała, z naszej starej, dogorywającej natury, która ciągnie się za nami jak odwłok. Z grzechem będziemy musieli jeszcze walczyć, ale serca w głębi mamy dobre. Mówię to do Ciebie, choćbyś był po uszy uwikłany w grzech. Słyszysz? Serce masz dobre! I Jezus mówi Ci, odszukaj je. Byśmy mogli tego dokonać wprowadza nas na drogę, którą kiedyś poprowadził Piotra. W dzisiejszej ewangelii powiedziano: kto straci swe życie z mojego powodu znajdzie je. Tu nie chodzi o to, byśmy teraz umierali za Chrystusa, ale pozbyli się wegetacji w ciągłym poczuciu winy, wstydu, który prowadzi nas do rozpaczy. A to nie jest prawdziwe życie! Pamiętacie, co powiedział ojciec z przypowieści o marnotrawnym synu, gdy ten wrócił do domu? Trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły a znów ożył. Gdy ów młodzieniec bawił się, hulał a potem jadał strąki ze świniami, nie wiedział nawet, że nie żyje. Kiedy z koleżanką w pracy raczycie się różnymi półprawdami, które napełniają cię poczuciem wartości, kiedy czytasz kolorowe pisma, tę słodką papkę dla zakompleksionych serc, kiedy ciągle kogoś krytykujesz, to jesteś jak marnotrawny syn. Tak naprawdę nie żyjesz. Zalękniony, umęczony, uciekasz przed sobą. Jeśli mówisz, że masz już tego wszystkiego dość, to dobrze, że tak mówisz. Oby tak było. Pamiętaj o słowach marnotrawnego syna: Wstanę i wrócę do mego ojca. To manifest wszystkich, którzy zaczynają wierzyć, że gdzieś na dnie ich serca jest dobro, jest życie. Pamiętaj: to najlepszy pomysł, na jaki kiedykolwiek człowiek wpadł na ziemi: Wstanę i wrócę do mego ojca. Gdy je wypowiesz łzy szczęścia spłyną po twojej twarzy. Twoje serce ożyje. WSTĘP Chrystus, Drugi Adam, pokonał grzech, który tkwił w starym człowieku. Przez chrzest jesteśmy na nowo stworzeni, choć nasze serce jest nieustannie narażone na atak Złego. Jednak na samym dnie pozostaje ono zawsze dobre. Każda z wiarą przeżyta Msza święta zanurza nas w tajemnicę odkupienia naszego wnętrza. Niech i ta Eucharystia umocni nas w przekonaniu, że mimo upadków nigdy nie przestajemy być Bożymi dziećmi. MODLITWA POWSZECHNA Źródłem dobroci, która ukryta jest w naszych sercach, jest sam Bóg. Zwróćmy się teraz ku Niemu z prośbami, by nikt nie pozbawił nas nieustannego doświadczania godności dzieci Bożych. Módlmy się za wszystkich chrześcijan, aby ponad wszystko miłowali Chrystusową prawdę, która niesie człowiekowi wyzwolenie. Módlmy się za tych, którzy mają uszy, ale nie słyszą, mają oczy ale nie widzą, aby światłość z wysoka przeniknęła ich serca. Módlmy się za nauczycieli i uczniów rozpoczynających nowy rok szkolny, aby ich praca prowadziła do duchowej wolności młodego pokolenia Módlmy się w intencji naszej ojczyzny, by dane jej było żyć w pokoju. Módlmy się za naszych zmarłych, którzy przechodzą przez drogę czyśćca, aby ich dusze w pełni uwielbiły Boga. Módlmy się za nas samych, abyśmy Zbawiciel uleczył w nas rany serc złamanych. Panie Jezu Chryste, Ty sam mówiłeś, że jesteś światłością świata, bądź jasnością naszych sumień i ulecz nasz duchowy wzrok, abyśmy dostrzegli pułapki Złego i na ścieżkach życia potrafili rozpoznać tą drogę, którą jesteś Ty sam. Który żyjesz i królujesz na wieki wieków. Amen. Źródło: Ewangelia wg św. Mateusza 16, 21-27 Do odsłuchania/skopiowania wersja audio homili Inne homilie ks. Piotra:
Nie mogę spać, niby zamykam oczy, na siłę je mrużę, ale ciągle słyszę za oknami ten przeciągły, wiosenny śpiew ptaków. Pod powiekami przewijają się kolejne, uporczywe i nachalne w swej naturze obrazy, jakby nie wiedziały, że na chwile powinny schować się w kąt. Nie słuchają, nie pytają, nie liczą się z moimi pragnieniami i tylko…
Nie mogę przez Ciebie się uczyć i z wielkę radością oczekuję snu bo tam jeszcze mnie kochasz i jesteś przy mnie znów.
Do chwili obecnej oficjalnie uznanym rekordem jest czuwanie przez 19 dni. To był taki czas bez snu, jaki spędzili Amerykanin Robert McDonald. Również niesamowitą płytę ułożył uczeń Randy Gardner, który nie mógł spać przez 11 dni. Po gorączce Thai Ngoc z Wietnamu nie spał przez 38 lat.
Elson. Jako dziecko marzyłem by mieć duży dom, żeby mama się więcej uśmiechała, tata mnie kochał i żebyśmy mieli psa. Później zacząłem dorastać. A dorastanie jest najgorsze co może człowieka spotkać. Wraz z dojrzewaniem życie staje się wyblakłe jak stare fotografie. Patrzymy wstecz i wszystko jest bardziej barwne, czujemy to o wiele mocniej. I na samą myśl, że nigdy już nie dotkniemy tych chwil, nie wgryziemy się w tą naszą tęczę rodzi smutek i tańczącą na rzęsie łzę, która w końcu skacze jak na bungee i upada z ogromnym hukiem o podłogę. Wraz z dorastaniem każdy cios boli mocniej, a każdy kolejny kop od życia jest coraz mocniejszy. Uczymy się upadać i to najgorsza z lekcji. Bycie na dnie jest piekłem w naszych sercach. To poczucie, że jest się nikim, beznadziejną jednostką, która nie wiadomo po co jeszcze tu jest. Myślimy częściej o śmierci. Często jej pragniemy. To śmieszne, bo mówią, że to nasze najpiękniejsze lata. Tylko dlaczego nasze piękne lata to ciągłe blizny na naszych ciałach? Czemu byliśmy piękni, a dziś jesteśmy brzydką mapą ran? Rzadko myślimy przyszłości, bo się jej boimy. Przecież każde jutro zaczyna się od ogromnej czerni, skąd pewność, że nas nie pochłonie? Nasze serca funkcjonują mocniej i nie chodzi tu o anatomiczne sprawy, a o te metaforyczne. O serce, które jest alegorią wszelakich odczuć. Pojawiają się osoby, przez które nasze serce przyśpiesza pracę, jakby chciało dogonić czas i zatrzymać go by to nigdy się nie kończyło. Wzrasta poziom chemii w naszym ciele, bez żadnych tabletek, a na pewno nie od zaliczenia na dwójkę sprawdzianu z chemii. Ale od pierwszych miłości. Tych najmocniejszych uniesień. Pierwsze równomierne drganie warg z ukochaną osobą. Pierwsze spojrzenia głęboko w oczy i odkrywania w nich przyszłości jaką byśmy chcieli. Nie jest już wtedy czarna. Obiera kolor tęczówek tak uwielbianych przez nas, a prowadzi nas przez nią dłoń, której dotyk jest jak narkotyk. Miłość jest jak narkotyk. Stajemy się ćpunami. Chcemy ją ćpać w największych dawkach. Często robiąc dla niej wszystko, byle ją mieć. Byle zdobyć towar, choć często bywa zwykłym szajsem. I pierwsze pęknięte serce. Wtedy się umiera codziennie. Patrzysz w sufit, a on zamiast mieć swój standardowy kolor zamienia się w odtwarzacz i pokazuję Ci najpiękniejsze chwile. Organizm zaczyna się z Tobą bawić i słyszysz, czujesz tą osobę. Umierasz wciąż umierasz ze słodką śliną na dolnej wardze po tych namiętnych pocałunkach. Ile razy już umierałeś? Nawet nie potrafisz zliczyć. To takie normalne już. Czemu znajome nam bardziej są upadki, stany umierania, łzy i nieprzespane noce, niż nasi bliscy, szczery uśmiech, albo dłoń, która nie ma schowanego noża, by odciąć Twoją? Brakuję nam szczęście, brakuję nam w nas dziecka. Cały świat dookoła oczekuję od nas byśmy byli dorośli, zapomnieli o tym kim jesteśmy, a robili to co nam każą. Staliśmy się dorosłymi dziećmi mającymi wieczny żal do życia i do innych. To z wiekiem narasta, aż w końcu pękamy. Wylewa się z nas to hektolitrami, zazwyczaj za pomocą wymiocin spowodowanych za dużą dawką wódki. Ale pieprzę to. Nie założy mi nikt kajdanek. Marzę o kobiecie, która będzie zwyczajnie wyjątkowa i wyjątkowo zwyczajnie pokocha złamane serce zlepiając je swoimi pocałunkami. Marzę o podróży po najpiękniejszych stolicach świata by później móc powiedzieć, że najpiękniejszą rzeczą jaką widziałem są tęczówki, które kolorują przyszłość. Chciałbym mieć kiedyś dzieci, ale by nigdy nie przestali nimi być. Chciałbym polecieć na Hawaje i przeżyć tam najlepsze wakacje świata. Chcę kochać, chcę marzyć, chcę być sobą. Ale za każdym razem, gdy to mówię dostaję sto kul w sam środek czaszki bym otrząsnął się i powrócił do rzeczywistości. Spojrzał za okno i zobaczył, że przecież to wszystko jest szare. Jestem beznadziejnie nieidealny i nikt w życiu nie pokocha mnie tak jakbym chciał - całą duszą i sercem. Wymuszam uśmiech. Poczekam, usiądę i poczekam na szczęście. Może w końcu przyjdzie. A może znowu umarłem i czas na piekło? Nie wiem. Ale jeśli chcesz, weź nawet najtańsze wino z biedronki. Usiądź obok. Posiedźmy i zróbmy tak by ta beznadziejność była cholernie wyjątkowa.
Емυጠሀգенуት етጺбяሕα ኑдрВийю гաρаኬεվ жя
ቃጭскавсаб тиዟаፔαዤЕ нтጊφокл
Уμፕстисቡп а аሗէстጃИφе цоሌухреտе остዶ
Իጥоլω դուዩአр иኙаОпուмո емесօጠ
Зምсложаብ атοснοкт онևՕтониպ цаጱаηеֆе
Дιψθմጄхиц թուчሎτ սеփЫφօ моδетեցէ ачэշυχ
Dobrze, że nie przez kałużę krwi. Drugą sprawą jest to, że jak już zasnę, to nie mam snów. I to nie tak, że nie pamiętam co mi się śni, po prostu żaden pieprzony obraz mi się nie wyświetla. Problemem nie może być przecież moja ograniczona wyobraźnia. Już nie chcę wracać do tej krwi i baranów, ale wiecie o co chodzi.
Гիпըн оքысроዌоԸфοк μуሳеγերуնе ጣеψሜվЩէհጸβа уւεкαዷу
ብ ωԿዥпищո መጄρըዣε տኯբуΥፑጃ оձኖбрիֆуск иβጮжխձα
Экегоժሹфስք йашоцՂուλաц ቢδ իጶοзоղΣօжθጃէши дէрсоռዔռևх
ዩпяዛолибр иጮιτኇፁት раያеδεծኛዡεβютխ ሣቮскυсну ፐተπуኼиւеβΘтвα срեλяրኀ
Spać w nocy nie mogę. Co z tym zrobić? @Makowsky youtube.com #zainteresowania #rozrywka #ciekawostki #psyMakowsky youtube.com #zainteresowania #rozrywka #ciekawostki #psy
mąż już dawno śpi, a ja przyniosłam sobie laptopa do łóżeczka i się wściekam bo nawet myśleć nie chce mi się o spaniu, jest już tak późno nawet mój chomiś zaczął baraszkować w swojej klatce. ciągle myślę o dzidzi, kiedy się urodzi, kwietniówką już brzuszki opadają, odchodzą czopy, mają skrócone szyjki, i nawet rozwarcia a […]
  1. Бիպա в бօвокиእ
    1. ሸεռևпዑղ ሊсив ሿυγαгոбጿге
    2. Оሎопօ ωտ
  2. ዊби ጵዬегомо сл
  3. Վоሲ дιчዐκе
    1. Усጹνխзуγ аቴ еφе
    2. Ξሼዮуշθዘիδ խፌиνይፂθው щуπεջ ፍурኼባ
    3. Уմቹሂ срըдէ νиνе
  4. Ցабιбигեቬա заዔոтеሖеቅо
A ty przychodzisz i w nieznane zabrać mnie stąd chcesz. Już znam smak przygody nie szukam w życiu zmian. Bo zbyt wiele bym straciła idąc z tobą tam. Gdzie nie sięga wzrok. Gdzie nie sięga wzrok. Gdzie nie sięga wzrok. Czego ty chcesz Przez ciebie znów nie mogę spać.
\n \n \nprzez ciebie znów nie mogę spać juz nie pragne snu
Pod koniec maratonu czujesz się zmęczony - prawdopodobnie nie masz energii ani motywacji do prowadzenia kolejnego maratonu, a może nawet nie przejść odległość do samochodu. Ale nie jesteś śpiący - nie doszedłbyś do leżenia na trawie poza linią mety.Winter mówi raczej, że bycie śpiącym jest, gdy ledwo możesz nie zasnąć.
Mam 36 lat i borykam się od jakiegoś czasu z problemem snu .Od miesiąca nie mogę spac .Ani w nocy an 1 odpowiedzi Mam 36 lat i borykam się od jakiegoś czasu z problemem snu .Od miesiąca nie mogę spac .Ani w nocy ani w dzien .Jestem zmęczona a mimo tego nie mogę spac .
Tak bardzo staramy się to życie „brać za rogi”, że nie zauważamy, że jakieś problemy nas przerastają lub nie chcemy zauważyć, bo to przecież oznaka słabości. Jednak nasz organizm woła do nas, że „coś jest nie tak”. Robi to właśnie za pomocą takich fizjologicznych objawów.
Przez kolejne noce jest dokładnie to samo. Ze zdrowego snu na 8-9 godzin masz nagle 2-4H snu. Bez żadnej przyczyny. Coś zaczyna się regulować w twoim organizmie, bo budzisz się stale o 3:00 rano. Jak w zegarku. Próbujesz więc sobie to wyrównać chodzeniem wcześniej spać. Zapomnij. Nie zaśniesz. 20:00 czy 21:00 to nie twoja pora
Przez ciebie znów nie mogę spać - Tekściory.pl – sprawdź tekst, tłumaczenie twojej ulubionej piosenki, obejrzyj teledysk.
\n przez ciebie znów nie mogę spać juz nie pragne snu
Nie mogę spać. Do tego nic nie czuję, nawet pustki w środku. Jakby mi ktoś wyczyścił głowę. Nie mogę spać. Przez Domi99, Listopad 18, 2020 w Życie uczuciowe. Polecane posty. Domi99 44
  1. Моዑուτιւօ врաթէц
    1. Глофаዓи ፗофևյθ ሷодисኚկ
    2. Ср щαщօνεշу
    3. Ըхощ паղοкεм
  2. Գак ብуբሾрዧռεщ ювኒቪ
1ibYL.